Problem nie polega na braku integracji, ale na jednostronnej negacji tejże integracji. Oni po prostu tego nie chcą! Oni chcą żyć "jak Allah przykazał". To zresztą jest rdzeniem tej religii. Islam nie rozdziela rzeczywistości na to co "boskie" (sacrum), i to co "cesarskie" (profanum). Wszystko jest u nich "boskie" a wyznawcy są nowym narodem wybranym. I tylko oni, bo niewierni są w ich oczach z definicji gorszym sortem ludzi, którzy mają płacić "wiernym" za ochronę, niczym sklepikarz ma płacić mafii za to, że mu sklepu nie spali. Tyle, że to co u nas jest przestępstwem, u nich jest oficjalnym prawem (dżizja i haradż wszak zapisane są w tzw: "konstytucji Omara") Dlatego integracji nie będzie. Infidele mają płacić wyznawcom. A w razie gdyby nie chcieli, wierni ich do tego zmuszą. Bo wszak to pochwala ich religia o bardzo prawicowych pogladach wiec nie ma co sie dziwic o sposobie jej pisania.

Jedno jest pewne problem egzystuje i jest trudny do zwalczania wlasnie dzieki temu jakie prawo obowiazuje w Szwecji, co i tak nadal oznacza ze jako mieszkaniec Malmö czuje sie duzo bardziej bezpieczny na ulicach Malmö niz jakiego kolwiek miasta w Polsce.

wole gdy wladze pszestrzegaja prawa nawet jezeli zwalczanie grup kriminalistycznych jest bardziej utrudnione.

A tak na prawde chodzi o moze w Malmö o 3 grupy 15-20 letnich handlarzy mieszanki arabsko-afrykanskiej a nawet z naszymi cyganskimi talentami z Polski.w pełni potwierdza tezy artykułu. Klapki na oczach, jest dobrze a będzie jeszcze lepiej, ci imigrancji są tacy mili i interesujący przez swoją atrakcyjną karnację. Niestety, Szwecja to kraj do którego wyjechało sporo Polaków, w tym moich przyjaciół i posiadam relacje z "pierwszej ręki", tyle że pochodzące ze Sztokholmu (a tam jest podobno znacznie spokojniej niż w Malmoe). Chciałbym sie dowiedzieć gdzie to niby w Polsce tak biją po uszach? Bo gdzie to robią w Szwecji , to doskonale wiadomo. Na szczęście dzień się robi coraz dłuższy, bo jedna z moich znajomych funkcjonować mogła poza domem tylko za dnia, gdyż po zmroku jej dzielnica zaczyna przypominać scenerię jakby wyjętą z filmu "Ucieczka z Nowego Yorku". Dodam jeszcze, że chyba tylko w szwedzkiej , zadufanej w sobie mentalności, Polska pozostaje krajem niebezpiecznym o brudnych kiblach. No i ten dopisek o "prawicowej Żydówce"... to chyba też wiele wyjaśnia...

Ale fakt tez jest taki ze pracowalem w tamtych terenach i jezeli ich nie zaczepiasz to oni ciebie tez nie.

To w Polsce mozesz znacznie szybciej zarobic w ucho tylko dlatego ze akurat nie masz szluga!